Posiadanie określonego genu, który zwiększa prawdopodobieństwo raka, NIE oznacza posiadania raka. Tylko określony „procent” pacjentów ze zidentyfikowanymi genami zachoruje na raka. Chodzi o to, że „gen” nie powoduje raka, bo gdyby tak było, każdy z genem z definicji skończyłby z rakiem. Najważniejsze pytanie brzmi: „W jaki sposób duży procent ludzi z genem NIE zachoruje na raka?” Pytanie, które medycyna całkowicie ignoruje.
Odpowiedź leży w fakcie, że potrzeba 15-20 różnych genów, które muszą zostać zmodyfikowane, aby rak wystartował… inne geny (i być może również zidentyfikowane tak zwane „onkogeny”) to geny, które są aktywowane w odniesieniu do na nasze reakcje na życie. Postrzeganie i umysł to podstawowe mechanizmy kontrolujące aktywność genów, a jest to mięso i ziemniaki Epigenetyki. W związku z tym obecnie uznaje się, że zapoczątkowanie raka jest głównym elementem stylu życia, a nawet National Cancer Society przyznało, że ponad 60% wszystkich nowotworów jest związanych ze stylem życia.
Więc co z tym Angelina Jolie i jej wybór zdrowia?